[1241]
Ogromna, wielka, złożona, ciężka, a zarazem idealna gra dla jednego gracza. Mage Knight pochłania czas, kalorie i zwoje mózgowe. Jest jak najlepszy odkurzacz pochłaniający kurz z tej smutnej, opuszczonej i ukrytej przed ciekawskimi oczyma półki wstydu niektórych z planszówkowych wyjadaczy. To gra, której ilość zasad przeraża, złożoność elementów gry, ikonografi i system walki to kwestie, które mogą odstraszyć od niej ale jednak, gdy tylko rozłoży się ją na stole, poświeci się jej chwilę uwagi, potrafi oczarować, jak zrobiłby to prawdziwy Rycerz Magii. Trudy związane ze zrozumieniem złożonej instrukcji i mechaniki są natychmiast wynagradzane satysfakcją, przyjemnością i najczystszą w swej postaci zabawą, jaką można czerpać z gier planszowych. Zdobywanie chwały, sławy, artefaktów i czarów za pokonywanie potworów i podbijanie kolejnych ziem umożliwia nam rozwój postaci – jednego z kilku dostępnych magów. Rozwój który oddczuwa się niemalże natychmiastowo. Gra wynagradza pomysłowość, spryt i umiejętności osoby, która zasiada przy stole – dość powiedziałbym dużym z uwagi na rozmiary gry - by poświecić parę godzin swojego życia, aby podbić i zdominować kilka miast, w najpopularniejszym scenariuszu dla gry solo. W grze zawarte są inne scenariusze, które mają swoje warianty solo. Z uwagi na oddanie hołdu grze, wielu jej fanów stworzyło dodatkowe autorskie scenariusze, a nawet kampanie do rozegrania w oparciu o elementy i mechanikę gry. Gra jak na swoje lata jest świetnie wykonana, grafiki nie przestarzały się, żetony są dobrej jakość, figurki już trafiają na nasz stół pomalowane, co dodaje już pewnego smaczku kliatycznego na samym początku, po rozpakowaniu gry na stół. Mage Knight ma jednak pewną wadę, złożoność tytułu i możliwości jakie oferuje sprawiają, że gra ta dla więcej niż trzech osób byłaby prawdziwym zjadaczem czasu, jednodniową sesją, na którą niewielu z nas może sobie pozwolić. Dla mnie Mage Knight to podróż, przeżycie i swego rodzaju szczyt góry gier planszowych, które można rozgrywać samodzielnie. Inna ocena niż dycha, byłaby swego rodzaju niedopowiedzeniem.Ocena: 5/5
Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.