[1544]
Miałem takie małe marzenie z dzieciństwa, by zagrać w karciankę, w którą będę mógł sobie spokojnie budować silniczki talii.
I znalazłem. Marvel Champions.
W skrócie to karcianka od 1 do 4 graczy, gdzie wcielamy się w bohaterów ze świata Marvela, aby stawić czoło nikczemnym złoczyńcom i sprawić im odpowiednie lanie, a przy okazji nie dopuścić do tego, by oni nie zlali nas (lub nie wykonali swoich nikczemnych planów).
Dlaczego ta gra jest tak wciągająca? To znalezienie złotego środku między prostotą wejścia (jeżeli zagramy talią przygotowaną przez twórców, to rozstawienie wszystkiego nie zajmie więcej niż
5 minut), a jednoczesną zaskakującą głębią gry. Teoretycznie schemat jest prosty: wykonujemy swoje akcje, płacąc za nie kartami z ręki (każdą kartę można jednocześnie zagrać, jak i zapłacić za inne),
potem następuje tura przeciwnika, wg paru intuicyjnych zasad i... gramy aż wygramy lub przegramy. Ale w zasadzie to nie jest tutaj najważniejsze. Liczy się wyobraźnia, w czym pomagają fantastyczne
ilustracje na kartach, rodem z komiksów. Wiele razy przegrałem, a i tak świetnie się bawiłem, bo zdarzały się sytuacje ciekawe, albo zastanawiałem się, co mogę zmienić w następnej partii.
A opcji podczas samej gry jest już sporo, bo bardzo szybko się okazuje, że grając w myśl "tylko atakujemy" zaczniemy przegrywać raz, za razem. Każdy bohater ma 2 formy (bohaterska i alter-ego), co ma kluczowe znaczenie dla sytuacji na planszy, jak i zagrania poszczególnych kart.
Sama gra podstawowa daję już multum opcji do grania: 5 postaci, 4 aspekty, 3 przeciwników, 2 poziomy trudności, czyli ponad sto partii. Należy zaznaczyć, że jest to bardzo uczciwie postawiona sprawa:
podstawka ma wszystkie elementy, by bawić się bardzo dobrze. A kupowanie dodatków zwiększa regrywalność na bardzo długo i co najlepsze nie ma obowiązku kupować wszystkiego, jak w przypadku innych gier tego typu.
Można również świetnie się bawić w kooperacji, zagrałem raz na 4 osoby i dzięki temu, bardzo miło spędziło się czas.
Uczciwie trzeba powiedzieć, że po kilkunastu partiach pojawia się chęć kupienia dodatków i można przeszarżować (taki urok LCG), bo obecnie wychodzi już 6 fala rozszerzeń. Jeżeli ktoś chce mieć wszystko, to nawet w sklepie DragonEye, będzie to bardzo duży wydatek.
Podsumowanie:
PLUSY
- klimat
- mechanika
- wielka regrywalność
- nawet jak się przegrywa, to nie irytuje to
- może trwać kwadrans (rozgrywka na 1 osobę, na standardowym poziomie trudności), a równie dobrze zamienić się w wielki bój 4 graczy, na poziomie eksperckim
- świetnie pomyślana gra podstawowa (pełny produkt + miejsce na sporo dodatków w pudełku)
MINUSY
- chcąc mieć wszystko musimy mieć duży budżet
- w wersji podstawowej nie ma kampanii (te są dopiero dostępne po zakupie większych rozszerzeń)
Jeżeli jesteś fanem Marvela, to jest to absolutne 10/10. Jeżeli nie i np. chcesz spróbować takiego gatunku gier (ja tak zaczynałem), to spokojnie daję grze 9/10.Ocena: 5/5
Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.