Brass jest dla mnie tym, czym dla wielu jest Catan.

Gra, która w niesamowity sposób wpłynęła na moje postrzeganie świata gier planszowych. Jest to też pierwszy kontakt z "cięższym" euro.

Pominę fakt fantastycznie dopracowanej mechaniki, w której wszystko zazębia się w logiczny i intuicyjny sposób. Tytuł ten, mimo bycia dość kompleksową grą, stał się idealnym gateway'em dla wprowadzania nowych graczy w świat trudniejszych gier euro.

Posiada jedną z lepiej, jeśli nie najlepiej napisaną instrukcję, jaką było dane mi czytać. Jesteśmy w stanie znaleźć w niej odpowiedź dosłownie na każde pytanie, jakie może pojawić się podczas rozgrywki.

Powyższe sprawia, że grę bardzo dobrze tłumaczy się nowym graczom. Tłumaczenia jest trochę, potrafi lekko przytłoczyć na początku, natomiast już po pierwszych rundach współgracze załapują o co w tym wszystkim chodzi. Każda kolejna rozgrywka, to już szlifowanie swoich umiejętności w tej grze.

Wizualnie, jest to jedna najbardziej klimatycznych gier euro, w jakie dane mi było grać. Po opanowaniu gry do poziomu, w którym wiemy co robimy, wręcz czujemy jak przyczyniamy się do rewolucji przemysłowej.

Ciekawym faktem jest też to, że rozlokowanie miast na planszy całkiem nieźle pokrywa się z rzeczywistością.

Jeżeli miałbym ograniczyć swoją kolekcję tylko do jednego euro - Brass byłby tą grą.

Szczerze polecam!Ocena: 5/5