Recenzja gry, niebanalna i nieoczywista
Rzeczowa, obiektywna, mięsem soczysta.
Trudno o taką, a zwłaszcza mnie,
Który od dawna kocha tę grę.
Najpierw jej pierwsze wcielenia powaliło mnie,
Potem przyszedł master, i dał mi w łeb.
51 stan, bo tak ma w tytule,
Lecz nic to nie mówi o jej fabule.
Bo nie ten "stan" co spodnie mają
Choć rzeczywiście w niej talia grają.
Nie "stan" wyjątkowy ani wojenny,
Ani stan ducha tak bardzo zmienny.
Też nie stan auta co mechanicy
Jak nowy sprzedają bo z zagranicy.
Sprawa trudniejsza i bardziej surowa
Budować USA, tak jakby od nowa.
Po apokalipsie i buum nuklearnym
Jest to zadaniem z goła nie banalnym.
Do okoła radiacja i wrogów tłum
Mutanci, bandyci a każdy chce swój
Własny kawałek i ma na to plan
Powołać do życia 51 stan.

Gra rusza powoli jak lokomotywa
Kart do wyboru, lecz funduszy zbywa.
Skąd tu brać więcej żetonów kontaktu?
Najlepiej po zniszczonej lokacji w spadku.
A jeszcze lepiej by na liczniku
Było ich więcej po przeciwniku.
Gdy to się już uda, kolejny dylemat,
Co wybudować? iść w jaki schemat?
Może produkcję, cechę czy akcję?
Może umowę? jak tu mieć rację?
By silnik rozbujać silnik, który w wyniku
I jak walec przetoczy się po przeciwniku?
I dalej do przodu, gnamy w przejęciu.
Kto pierwszy dopadnie dwudziestu pięciu

karty to dla oka nie mała przyjemność,
Ilustracje na kartach, apokalipsa i ciemność
Między palcami drewienka śmigają,
Mepelki, gnaty, zębatki no i cegiełki
Ponadto żetoników wybór też wielki.

Jak by gry komuś było mało
Portal sporo dodatków wydało.
Są zgliszcza, sojusznicy i sam Moloch
Wybór duży i robi się kolos.
Każdy z dodatków jest inny z goła,
Z Każdym odmienna zabawa wesoła.

Dodatek Moloch wszystko wywraca
Zamiast walki ważna współpraca.
Moloch wypuszcza swoje maszyny
Jedna po drugiej, co pół godziny.
I choć ochota wielka, wbić w plecy nóż
Pomagać potrzeba, koniec i już.

Ta gra ma wszystko co grze potrzeba
Żetony, karty i meple z drzewa
Kombosy, silniczki i wiele atrakcji,
Choć czasem brakuje większej interakcji.
Za to kiedy już ona wystąpi z nagła,
cała kalkulacja i taktyka przepadła
Wśród łez, złorzeczeń, sięgając dna
Czujesz wtedy jaka dobra to graOcena: 5/5