[4143]
Bór – Wiosna, czy lato? A może zima? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby było wszystko naraz.
Tytułowy bór to baśniowa kraina ukryta w pięknym pudełku i okraszona genialnymi ilustracjami. Małe i duże zwierzątka, pola, lasy. Potężne mikstury i malownicze wioski. Brzmi wspaniale prawda? Taka miła gra, aby pozbierać punkty i się zrelaksować.
Otóż zupełnie nie. Bór to strategiczny mózgotrzep wysokiego poziomu, pod banalnymi zasadami kryje się multum możliwych zagrań i akcji.
Akcja gry toczy się wokół rzutów kością, ale nie jakąś taką zwykłą. Nie wyrzucasz piątki i nie poruszasz się w lewo czy prawo. W grze występują kości pozwalające zbierać odpowiednie surowce, oraz ich potężniejsi bracia czyli kości żywiołu. W zależności od wyniku rzutów będziemy kłaść swoje kości w celu zdobycia surowców do przygotowania eliksirów, bądź uroczych leśnych stworzeń, a przy okazji do zajmowania polan w danym borze. Każde z tych stworzeń daje nam mniej lub bardziej unikalne zdolności.
Brzmi sztampowo? Nic bardziej mylnego, uwierzcie, że ułożenie każdej kości to nie jest rzecz pewna i w zależności od tego z kim gracie może się przerodzić w walkę o przetrwanie. Ileż to razy upatrzony przeze mnie bór został przejęty przez przeciwnika, a zrobić to można na wiele sposobów, kupujemy eliksiry, używamy kości żywiołu, a wszystko żeby zdobyć jak najwięcej borów i wysłać do nich pasującego zwierzaczka. Jest to gra, która pod płaszczykiem przyjemnej grafiki, kryje naprawdę masę negatywnej interakcji. Ta gra przetestuje siłę waszego związku z partnerem/partnerką i przerodzi najbardziej apatyczne relacje w pełne emocji pojedynki.
Strategii rozgrywki jest naprawdę dużo, a wszystko to okraszone jest prostymi i zrozumiałymi zasadami. Wystarczyły tylko 2-3 rozgrywki, aby walka zaczęła być naprawdę zacięta. A ilość popełnianych błędów spadła do minimum. I wiem co powiecie, kości = losowość. Otóż tak i nie. Z jednej strony fajnie jak przeciwnik, który wam ukradł ostatnio bór wyrzuci słabe kości, ale nigdy nie można spocząć na laurach w końcu to potężny zaklinacz leśnych stworzeń. Jedna przygotowana wcześniej mikstura zniweczy całą waszą radość. Efekty kości żywiołu niejednokrotnie odwracają sytuacje w borach do góry nogami. W połączeniu z potęgą eliksirów czeka was rollercoaster wzlotów i upadków. Ale co poradzić, ten bór jest za mały na więcej niż jednego zaklinacza!
Podsumowując gra jest miodna, świetnie się sprawdza na 2 graczy. Osoby, które nie grają agresywnie i nie lubią negatywnej interakcji (bo np. potem będą spać na kanapie w salonie) mogą się od tej gry odbić. Ale jeśli lubicie zdrową nutkę wredoty i zachowań typu „Ja nie mogę mieć tego boru, to nikt go nie będzie miał!” to jak najbardziej jest to wspaniała gra. Z całego serca polecam, udanego zaklinania!Ocena: 5/5
Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.