[1534]
Endeavor Wiek Żagli to klimatyczne euro średnio-lekkiej wagi. I choć teoretycznie gra mogłaby dotyczyć innego tematu, to wybór autorów: mapy, żagle i eksploracja nowych światów wydaje się trafiona w punkt – jak na „eurosuchara” ma w sobie całkiem sporo klimatu. Mechanicznie rozgrywka bazuje na połączeniu: zbierania kart (budynki w naszym mieście) uprawniających do wykonywania przyszłych akcji, z kontrolą terenu, rozwijającą nasze miasto (i nasze „skille”) lub dodającą kolejne akcje (a docelowo punkty na koniec gry).
Gra wydaje się złożona i skomplikowana, ale to tylko wrażenie: zasady są proste, mocno intuicyjne i.. eleganckie: nie ma w nich zbędnych kombinacji i mikrozasad, wymagających dodatkowego zapamiętania. Tłumaczy się ? Prawie tak długo jak rozkłada, co w przypadku objaśniania reguł jest zdecydowanie komplementem. Co do głębi i idei rozgrywki: w mojej ocenie bardziej taktyczna (decyzje tu i teraz) niż strategiczna (uprzednio podjęty długofalowy plan), choć strategiczne podejście wydaje się zyskiwać na znaczeniu z liczbą rozegranych partii. Samo wrażenie z gry bardzo satysfakcjonujące, choć nie nazwałbym jej „mózgożerem”. Rozgrywka nie męczy, przyjemność i satysfakcja to dominujące wrażenia znad stołu..
Gra oferuje spory stopień interakcji między graczami: głównie ścigamy się w wielu obszarach, choć bezpośrednia negatywna interakcja też została przewidziana. Spora losowość (w początkowym ustawieniu) gwarantuje regrywalność, tę wzmacnia dodatek Przedsięwzięcia, włączony do podstawki. Co do skalowania - gram w nią głównie w 2 lub 3 osoby, ale wydaje się, że większa liczba osób nie wpłynie negatywnie na jakość rozgrywki. Warto wspomnieć czas rozgrywki, bo to też zaleta: od 60 do 90 minut, pozwala wyciągnąć grę na stół nawet wtedy, gdy nie macie dużo wolnego czasu. Gra świetnie wykonana – organizery, mapki, karty, wg mnie wszystko wykonano na poziomie wyższym niż przeciętny.
Wady? To początkowy setup: mimo organizerów jest sporo żetonów do wyłożenia na planszę. Chyba również cena: jak widać, parę złotych trzeba wyłożyć. Niemniej jednak dawka frajdy w zamian, wydaje się rekompensować wydatek z nawiązką.
Podsumowując, Endeavour to solidne „euro” dla średniozaawansowanych graczy, które można również proponować osobom zaczynającym przygodę nad planszą, a w którą rozgrywki zapewne nie odmówią tzw. wyjadacze. Dlaczego? Bo to bardzo dobra gra jest..Ocena: 5/5
Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.