Nie rozumiałem zachwytu dzieci nad Karakiem póki sam nie spróbowałem zagrać ze swoimi pociechami. To co wciągnie najmłodszych to częste pojedynki (dużo kulania) dynamika, łączenie kolejnych pomieszczeń (naprawdę lubią układać kolejne korytarze z tych kafelków), losowość na poziomie odpowiednim dla dzieci (losowanie z worka oraz kulanie wiążę się z wysokim poziomem emocji) i faktycznie jak zauważa reszta po jednej skończonej grze zaraz siadają do następnej. Ja gram z czterolatką ale graliśmy też z siedmiolatkami którzy byli w stanie sami zarządzać grą bez nadzoru "mistrza gry" :).
Pliki cookies i pokrewne im technologie umożliwiają poprawne działanie strony i pomagają dostosować ofertę do Twoich potrzeb. Możemy wykorzystywać pliki cookies własne oraz naszych partnerów w celach analitycznych i marketingowych, również w celu dopasowania treści reklamowych do Twoich preferencji. Możesz zaakceptować wykorzystanie wszystkich tych plików lub dostosować użycie plików do swoich preferencji.