Rozpoczęła się Wojna o Pierścień…
WOJNA O PIERŚCIEŃ to epicka strategiczna gra planszowa pozwalająca graczom zanurzyć się w świecie WŁADCY PIERŚCIENI stworzonym przez J.R.R. Tolkiena, pełnym ekscytujących przygód, dramatycznych starć i niezapominanych bohaterów.
Jako gracz Wolnych Ludów będziesz dowodzić zastępami największych królestw Trzeciej Ery: odjeźdżców z Rohanu, po żołnierzy Gondoru i elfy z Rivendell. To na twoich barkach spoczywać będzie ciężar obrony ostatnich wolnych krain Śródziemia.
Zmierzysz się ze straszliwymi sługami Saurona na polu bitwy, rozpaczliwie próbując spowolnić przypływ mroku, a jednocześnie poprowadzisz Drużynę Pierścienia ku Górze Przeznaczenia.
Jako gracz Cienia staniesz na czele hord Czarnego Władcy oraz jego najpotężniejszych sług i spróbujesz okryć krainy Śródziemia wieczną ciemnością. Na twoje rozkazy czekają legiony orków, trolli, jeźdźców wilków i straszliwe Upiory Pierścienia. Wytrop Powiernika Pierścienia i odzyskaj najcenniejszy skarb Saurona albo zmiażdż wrogów potęgą swoich armii.
Oto twoja szansa, zmienić bieg historii całej ery…
Streszczenie zasad:
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA:
♦ Olbrzymia (70×100 cm) plansza składająca się z dwóch części
♦ 205 plastikowych figurek przedstawiających armie i postacie (ponad trzydzieści różnych wzorów)
♦ 16 kości akcji
♦ 5 kości bitwy
♦ 76 tekturowych żetonów
♦ 110 kart Wydarzeń i Postaci
♦ instrukcja
♦ dwa arkusze pomocy graczy
Pasujące koszulki -110 szt.
- Bors Premium Tarot (70x120)
- Tarot FFG (70 x 120 mm)
- Rebel (70x120mm) "Tarot"
Liczba opinii: 6
Data dodania: 31 October 2022
Wyobraź sobie, że Sauron odkrywa położenie Drużyny Pierścienia tuż po przekroczeniu przez nich bram Rivendell. Widząc to, Gandalf Szary, Aragorn, Boromir, Legolas i Gimli tracą wiarę w powodzenie misji Powierników Pierścienia, ustalonej przecież tak niedawno u Elronda i niezwłocznie porzucają Froda, Sama, Peregrina i Meriadoka, tym samym zaczynając realizować swe indywidualne plany mające na celu ostateczne zbrojne pokonanie Saurona. Pierwszy rusza Gandalf Szary, chcąc zobaczyć na jakim etapie przygotowań jest nieprzyjaciel, zmierza wprost na wschód, lecz nie dociera nawet do Morii, gdy w tragiczny sposób ginie z ręki twórcy Jedynego Pierścienia. Po Gandalfie Szarym jednocześnie wyruszają pozostali byli towarzysze hobbitów, tj. Aragorn i Boromir - obaj do aktualnej stolicy Gondoru - Minas Tirith, w celu przygotowania tej pradawnej twierdzy na spodziewane rychłe uderzenie nieprzyjaciela, Legolas - do Lorien, uważając, że Saruman lada chwila uderzy od zachodu na tę piękną krainę, więc czym prędzej udaje się tam wspomóc Galadrielę i Celeborna, Gimli - przez Leśne Królestwo do swych pobratymców w Ereborze, chcąc zmobilizować krasnoludy do potężnego uderzenia na, jego zdaniem kluczową warownię wroga, czyli Dol Guldur. W międzyczasie natomiast nieprzyjaciel faktycznie zbiera potężną armię, jak najszybciej chcąc przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę, by wreszcie zawładnąć całym Śródziemiem. Obawy wszystkich przywódców Wolnych Ludów okazały się więc uzasadnione. Nie przypuszczali oni jednak, że zmasowany atak Mordoru, Isengardu oraz Haradrimów i Easterlingów nastąpi tak szybko... Tak w skrócie zaczęła się moja ostatnia rozgrywka w Wojnę o Pierścień. Twoja może potoczyć się zupełnie inaczej... i to jest właśnie niesamowite w tej epickiej - przez wielkie E - grze planszowej. Zaczynając Wojnę o Pierścień za każdym razem jesteś współtwórcą odrębnej fantastycznej rzeczywistości, w której nie sposób przewidzieć biegu wydarzeń. Pewne jest tylko jedno - albo wygrasz, albo przegrasz. Albo nad Śródziemiem zapanuje światłość oraz pokój, albo zwycięży mrok, a świat ogarnie chaos. Chcąc wygrać będziesz toczył monumentalne bitwy, oblegał potężne twierdze (lub się w nich bronił), poruszał, łączył, dzielił, przegrupowywał ogromne armie, używał kart akcji oraz specjalnych zdolności swoich przywódców. Ponadto, jako Cień będziesz nieustannie poszukiwał Jedynego Pierścienia, kierując z kolei Wolnymi Ludami Twoim celem będzie zaś ukrycie Powierników Pierścienia, aby niezauważonym dotrzeć do Orodruiny, żeby zniszczyć symbol władzy Saurona. Przede wszystkim będziesz jednak planował, układał i realizował strategię, a także bacznie obserwował ruchy przeciwnika, żeby móc w razie konieczności odpowiednio zareagować. Dokonasz tego wszystkiego tylko, jeśli najpierw zrozumiesz zasady rządzące rozgrywką. Jeśli już to uczynisz (co jest trzeba przyznać dość wymagające - bardzo pomocny jest blisko 4-godzinny film na YT, w którym zasady tłumaczy Andrzej Hnacik), będziesz miał zaszczyt zagrać, moim skromnym zdaniem jako fana twórczości Tolkiena, w jedną z najlepszych i najbardziej epickich gier planszowych wszechczasów.
Ocena: 5/5
Data dodania: 11 October 2022
A jeśli miałbyś możliwość wpłynięcia na to, jak potoczą się losy Jedynego Pierścienia? A co, jeśli mógłbyś zdecydować o losie Drużyny Pierścienia, pokierować armiami krasnoludów, elfów czy ludów północy i pomóc im ramie w ramie stanąć do walki przeciw armiom cienia? A może tak jak i Czarny Władca, pragniesz aby pierścien powrócił do swojego Pana? Niezależnie, którą ze stron zdecydujesz się wesprzeć, Wojna o Pierścien umożliwi Ci wniknięcie do Śródziemia, aby w samym środku wiru walki zdecydować o tym jak zakończy się historia. Wojna o Pierścień to strategiczna potyczka, która wymagać będzie taktycznego planowania swoich działań, zaskakiwania przeciwnika, a także przewidywania jego ruchów. Staniecie do walki w obronie Minas Tirith, będziecie świadkami rosnącej potęgi Isengardu, a może i jego upadku? W tym wszystkim, ukrywając Drużynę Pierścienia, będziecie starali się wrzucić Pierścień do Góry Przeznaczenia. Siły Zła w tym samym czasie skupią się na poszukiwaniach Drużyny, wzroście brzemienia jakie niesie ze sobą posiadanie Pierścienia, a także rozbijaniu Drużyny. Wojna o Pierścien, jest grą z dość wysokim progiem wejścia, odwdzięczając się ogromnym potencjałem regrywalności z gwarancją, że żadna z rozgrywek nie będzie taka sama. Możliwość gry we 2, 3 lub 4 osoby, a także zmienne mechaniki rozgrywki, w zależności od ilości graczy sprawiają, że gra potrafi wciąż zaskakiwać. Jest to gra, po której zakończeniu jeszcze przez długi czas będziecie dyskutować o rozgrywce, analizować dokonane wybory i snuć plany na następną potyczkę.
Ocena: 5/5
Data dodania: 08 October 2022
Jest to jedna z nielicznych gier, w których przeżyta na planszy przygoda ma większe znaczenie niż sama wygrana. Często po wielogodzinnej rozgrywce przez kolejne minuty, godziny będziecie wspominać to co działo się na planszy, jakie karty mieliście i jak to nie udało wam się zrealizować zamierzonych celów. Także relacje z rozgrywek innych planszówkowych graczy na forach internetowych potrafią urosnąć do rangi małego opowiadania. Tak, ta gra wciąga i pochłania wszystkich, którzy mają z nią styczność, jednak zdecydowanie lepiej będą się w niej odnajdywać osoby znające postaci i wydarzenia z Władcy Pierścieni, gdyż wiele kart wydarzeń gry bazuje właśnie na tym. Garść przydatnych informacji: - instrukcja jest długa, lecz wbrew powszechnym opiniom nie jest trudna; trudność zasad gry polega na mnogości opcji wyboru i istnieniem pewnych mikrozasad wynikających z kart, które nie są dostatecznie opisane w instrukcji, ale jeśli nie macie problemu z ustalaniem między sobą tego typu sytuacyjnych zdarzeń to nie będzie żadnych problemów w rozgrywce; - gra wymaga dużo miejsca, warto wcześniej obmierzyć dobrze stół przed taką inwestycją, tak aby plansza nie wisiała w powietrzu; - gracz, który nie miał styczności z Tolkienem będzie miał spore problemy w rozróżnianiu figurek, herbów, nieprzekraczalnych granic na planszy - warto zainwestować w malowanie figurek, albo dokupić kolorowe znaczniki frakcji i ulepszenia do gry; - jeśli szukasz gry dla czterech graczy - wybierz coś innego, można grać w cztery osoby, ale odpadnie nam wtedy co najmniej pół przyjemności z rozgrywki, serio. I na koniec - pamiętajcie, aby nie zostawiać pustych twierdz i samotnego Sarumana, bo gra się może dość szybko skończyć ;)
Ocena: 5/5
Data dodania: 01 October 2022
Odłożyłem instrukcję na stół, czułem się jak pewien starzec z kapeluszem na głowie. Nazywali go Gandalfem. Miałem podobne objawienie jak on, kiedy studiując papiery w skarbcu Gondoru zdał sobie sprawę, że właśnie spędził kilkanaście lat upewniając się, że pierścień w Bag End jest tym Jedynym. Przygotowałem się jak mogłem, 4h omówienie gry z zasadami na You Tube przeprowadzone przez niesamowitego Andrzeja Hnacika, lektura dokumentacji z pudełka i w teorii byłem gotowy. Zasady gry, gdy już się zaprzyjaźnimy z systemem wbrew pozorom i długości instrukcji są dość łatwe, to nie było tak trudne jak żetonowe gry wojenne. Gdy przybył rywal spędziliśmy trochę czasu na wyjaśnienie mu zasad i rozpoczęcie rozgrywki mimo tego, że popełniliśmy kilka błędów i złych założeń. Jednak z kolejnymi rozgrywkami i rywalami było już znacznie lepiej bez krzywdzenia zapisów. Jednak rozgrywka znowu trąciła Gandalfem, albo Sarumanem, gdyż wysublimowane, na pierwszy rzut oka niewidoczne zaklęcia wpływają na dwie osoby pochylone nad stołem. Nie chodzi tu o halucynacyjne wizje, które rozgrywka wprowadza do głowy symulując film Petera Jacksona, dźwięki bitew czy krótkie oddechy umęczonych Hobiitów tłoczone jak z kinowych głośników, czy skomplikowany taniec wojsk po mapie i rozwój historii jak wyrwany ze stronic książki Tolkiena. To zaklęcie działało na zmysł odczuwania czasu. Często czytałem w księgach Valinoru, że coś potrafiło skurczyć nawet 3 godziny w jedną dzięki czemu elf czy człowiek czuł w związku z tym ogromne szczęście i satysfakcje. Jednak to co odczuwaliśmy my kurczyło czas znacznie skuteczniej, jak grawitacyjna dylatacja czasu przy super masywnej czarnej dziurze. Jeśli chodzi o konfrontacyjną grę dla 2 do 4 osób (wbrew obiegowej opinii złośliwych Hobbitów tryb 4 osobowy jest doskonały) jest to niesamowite osiągnięcie zapewniające niesamowite wrażenia i emocje. Mechanicznie grę musiały zaprojektować sprytne Krasnoludy, mamy tu paletę akcji, które wyznaczają i jednocześnie ograniczają nam kości - przeciwnicy losowości mogą tu troche marudzić, ale wbrew pozorom nadaje to grze nieprzewidywalności, ogranicza też nasze decyzje strategiczne nie doprowadzając do paraliżu decyzyjnego. Prawie zawsze będzie nam brakowało czasu i możliwości, więc skupiamy się na tym co możemy zrobić. Grę napędzają też karty podzielone na 2 talie, które zwykle odnoszą się albo do efektów dotyczących armii lub postaci. Karty mają potencjał na zmianę oblicza gry na mapie, rozszerzają nam możliwości, albo wprost łamią standardowe zasady gry, pozwalając na przykład na rekrutację wojska w oblężonej twierdzy. Wygranie gry też jest możliwe na 2 sposoby - dominację na mapie lub przez Drużynę Pierścienia, ze swoją mechaniką dotarcia do Góry Przeznaczenia. Unikalna gra, dla kogoś, kto lubi bezpośrednią walkę i Władcę Pierścienii - obowiązkowa pozycja!
Ocena: 5/5
Data dodania: 18 July 2022
Duża, długa dwuosobowa gra o wysokim progu wejścia i z masą mikro zasad, których pominięcie może mieć wpływ na rozgrywkę. A zarazem najlepsza planszowa adaptacja prozy Tolkiena, emocjonująca do ostatnich chwil, kipiąca klimatem i potrafiąca wciągnąć na długie godziny. Tytuł nie kłamie. To prawdziwa Wojna o Pierścień na planszy.
Ocena: 5/5
Właściciel sklepu internetowego nie gwarantuje, że publikowane opinie pochodzą od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili.
Producent: Galakta
Wersja językowa: Polska
Liczba graczy: 2-4
Wiek: od 13 lat
Czas rozgrywki: 3h